11-04-2016, 17:56
Przychodzi Jaś do domu z wykrywaczem kłamstw. Jeśli wyłapie kłamstwo wydaje odgłos "Pii". Jasio mówi:
- Mamo! Dostałem dzisiaj szóstkę!
- Pii
- Dobra, piątkę.
- Pii
- Dobra, czwórę.
- Pii
- Dobra, tróję.
- Pii
- Ok, dwóję
- Pii
- No dobra! Dostałem jedynkę...
Na to mama:
- Gdy ja chodziłam do szkoły dostawałam same szóstki
- Pii
- No dobra, piątki
- Pii
- Czwórki
- Pii
- Trójki
- Pii
- Dobrze, dwóje
- Pii
- Ok dostawałam same jedynki
Na zakończenie tata dodał:
- A kiedy ja chodziłem do szkoły...
- Pii
- Mamo! Dostałem dzisiaj szóstkę!
- Pii
- Dobra, piątkę.
- Pii
- Dobra, czwórę.
- Pii
- Dobra, tróję.
- Pii
- Ok, dwóję
- Pii
- No dobra! Dostałem jedynkę...
Na to mama:
- Gdy ja chodziłam do szkoły dostawałam same szóstki
- Pii
- No dobra, piątki
- Pii
- Czwórki
- Pii
- Trójki
- Pii
- Dobrze, dwóje
- Pii
- Ok dostawałam same jedynki
Na zakończenie tata dodał:
- A kiedy ja chodziłem do szkoły...
- Pii